sobota, 30 października 2010

Medialna tresura

Medialna tresura
Zamiast kontroli władzy przez opinię publiczną mamy dziś kontrolę społeczeństwa przez sprzęgnięte z władzą media


Rządząca Platforma Obywatelska i media komercyjne są jak syjamscy bracia: złączeni interesami, poglądami i biografiami. Czy Polska stawać się będzie znów krajem "jednej partii i jednej gazety", a wkrótce także jednej telewizji, choć rozpisanej na kilku nadawców? Siedzę przed telewizorem i przerzucam kanały. Właśnie trwają nakładające się na siebie wieczorne serwisy informacyjne w komercyjnych stacjach. W obu to samo. Od napadu na siedzibę Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi mija dopiero drugi dzień, a już się okazało, że napastnik zaatakował działaczy PiS niejako przez przypadek, bo chciał zabić jakiegokolwiek ważnego polityka. Słyszymy dziś, że szaleniec nienawidził całej klasy politycznej. - Frustratowi obojętne było, kto - może ktoś z SLD albo mieszkaniec Pałacu Prezydenckiego, tłumaczą dziennikarze, komentatorzy, politolodzy. Przekaz z ekranu eleganckiego eksperta uwiarygodniony jest powolnym, monumentalnym oświadczeniem z sejmowej mównicy samego ministra Jerzego Millera. Zaraz, zaraz - nie dowierzam oczom i uszom. Przecież jeszcze wczoraj wszyscy słyszeliśmy, jak sprawca wyraźnie powiedział: "Nienawidzę PiS", "Chciałem zabić Jarosława Kaczyńskiego, ale miałem za małą broń". Dziś tych słów już stacje komercyjne nie przypomniały. Za to mamy spekulacje: czy ważnym politykiem SLD miał być Leszek Miller? http://www.solidarnosc.net.pl/Media_b.htm
I oto reakcja:

Program Pospieszalskiego może zniknąć z TVP http://wiadomosci.onet.pl/media/program-pospieszalskiego-zniknie-z-anteny,1,3764233,wiadomosc.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz