http://deklaracjalodzka.pl/
W wiadomościach poinformowano, że Premier Donald Tusk nie chce podpisać tej deklaracji.
Zdumiewające!
Czyżby nie akceptował jej treści?
Dziwię się Panu Premierowi i już naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Jestem tą odmową Premiera poważnie zaniepokojony.
Czyżby przewidywał dalsze używanie języka nienawiści w celu "straszenia" PiSem?
Dotąd taka kampania okazywała się bowiem skuteczna.
Czyżby bardziej zależało mu na utrzymaniu się przy władzy, niż na przyzwoitości?
Czy naszym krajem rządzi opcja, która nie potrafi rozmawiać na argumenty i musi zbijać słupki atakami na Kaczyńskiego i PiS?
Czyżby nie mógł jej podpisać, bo projekt wyszedł od PiS-u?
A przecież zapewniał, że nie jest mściwy.
Co Panu Premierowi przeszkadza lub uniemożliwia podpisanie tek deklaracji?
Czy zapoznał się z jej treścią?
Szkoda, że nie wypowiedział się w tej sprawie.
Czy nie widzi szans utrzymania się przy władzy po podpisaniu tej deklaracji?
A może nie jest w stanie zapanować nad swoim językiem lub/i kolegów partyjnych, w szczególności marszałka Stefana Niesiołowskiego?
Oto treść:
"DEKLARACJA ŁÓDZKA - apel o podpisy
22 października 2010 r.
Deklaracja Łódzka
przeciw przemocy i nienawiści w życiu publicznym i mediach
Do uczestników życia politycznego, osób zaufania publicznego, dziennikarzy i obywateliWalka polityczna trwająca od kilku lat przyniosła ofiarę śmiertelną
19 października 2010 r. został zastrzelony pracownik biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości Pan Marek Rosiak, druga osoba, Pan Paweł Kowalski została ciężko ranna. Sprawca twierdzi, że motywem jego czynu była nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości i jej prezesa.
Kilka tygodni temu, obywateli którzy korzystali z konstytucyjnych swobód, bito i lżono przy bezczynności policji. Obserwujemy jak na naszych oczach upada możliwość prowadzenia oczekiwanej w demokratycznym państwie debaty publicznej. Dziś jest ostatnia chwila, aby zatrzymać eskalację przemocy, ochronić wspólnotę obywatelską.
Dla demokracji normalna jest różnica zdań i działalność polityczna obywateli, a także emocje. Jednak najbardziej drastyczne wypowiedzi mają swoje konsekwencje – znajdują się ludzie, którzy traktują złe słowa jako instrukcję lub przyzwolenie na przemoc.
Dlatego uważamy za niedopuszczalne:- Wyrażenia wzywające do przemocy i życzące śmierci, szyderstwo z sytuacji zagrożenia życia np. jaka wizyta taki zamach;
- Wypowiedzi przypisujące choroby psychiczne, wmawianie nienawiści i działania z niskich pobudek;
- Zrównywanie legalnie działających w kraju partii z reżimami i partiami totalitarnymi – np. KPP, faszyści, NSDAP;
- Używanie dla określenia oponenta słów powszechnie traktowanych za obelżywe – np. bydło, wataha czy wypowiedzi takich jak : „(…) znajduje się grupa ludzi, która w tym czasie – kiedy wszyscy bez wyjątku ciężko pracują – plądruje walizki pasażerów” czy „Przyjdzie taki dzień, że Jarosław Kaczyński będzie już rozmawiał z siłami ostateczności (…) być może będzie miało to miejsce jeszcze w tym roku (…) wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok”.
Ten język nienawiści i wykluczenia odrzucamy !
Apelujemy do uczestników życia publicznego, redakcji prasowych, działaczy społecznych i związkowych, osób zaufania publicznego, a przede wszystkim do obywateli, aby przystąpili do tej deklaracji.
Podpisy można skladać:http://deklaracjalodzka.pl/
PS Proszę podpisywać CIERPLIWIE!
IDZIE WOLNO!" http://andrzejleja.salon24.pl/243043,deklaracja-lodzka-podpisujmy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz