wtorek, 26 października 2010

Deklaracja Łódzka - Apel do kancelarii Premiera i Prezydenta i Pani Prezydentowej

To musi być kolejny podstęp tego [...*] nie nazwę go "po imieniu", stratega, bo widziałem tę Deklarację. Przeczytałem i doszedłem do wniosku, że fajna, że to dobry pomysł i nie ma w niej nic zdrożnego. A naszym władzom się nie podoba ;(. Ciekawe dlaczego.
Myślałem i myślałem nad tym problemem i doszedłem do wniosku, że Panu Premierowi i Panu Prezydentowi przedstawiono inny projekt.
Mogło tam być napisane, że nie tylko nie będą atakować PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego osobiście ale muszą i deklarują się jednocześnie nie dyskutować i akceptować wszelkie pomysły i poglądy tej (...* nie określę epitetem - z powodów j.w.) formacji politycznej.

Przecież pod taką deklaracją, jaką znajdujemy w Internecie na stronie: http://deklaracjalodzka.pl/
- jako ludzie miłujący pokój, zapewne by się podpisali niezwłocznie i bez mrugnięcia okiem.

Dlatego proszę o umożliwienie Panu Donaldowi Tuskowi i Panu Bronisławowi Komorowskiemu - pełniącym aktualnie ww. funkcje w naszym kraju dostępu do tego tekstu. W szczególności apel ten kieruję do pracowników biura i Kancelarii Pana Premiera i Pana Prezydenta, a imiennie do Panów Tomasz Arabskiego i Sławomira Nowaka. Proszę o uwzględnienie w trybie pilnym w planowanym harmonogramie zajęć dla najważniejszych osób w Państwie 10 minut na zapoznanie się z treścią i podpisanie Deklaracji Łódzkiej.

Uważam za niedemokratyczne uniemożliwianie im złożenia podpisu pod Deklaracją Łódzką. Z pewnością Kancelarie dysponują sprzętem komputerowym oraz mają zapewniony dostęp do Internetu. Gdyby jednak okazało się, że sprzęt uległ awarii albo na skutek podstępnej działalności (...* ej) opozycji przerwano dostęp do sieci - proponuję zorganizować "wycieczkę" do kawiarenki internetowej, gdzie bez przeszkód i za niewygórowaną cenę można by złożyć podpisy pod rzeczoną Deklaracją. W przypadku problemu z wyasygnowaniem stosownej sumy i ogłoszeniem przetargu na wybór kawiarenki (monitoring Pani Julii Pitery, te rzeczy - rozumiem, jak najbardziej) - oświadczam, że jestem w stanie pokryć koszt 2 (dwóch) półgodzinnych wizyt w kawiarence internetowej dla ww. osób - z własnej kieszeni. Proszę o sygnał i informację, konkretnie gdzie i komu dostarczyć gotówkę lub też proszę podać nazwę i NRB (numer rachunku bankowego). Informację można zamieścić w komentarzu na tym blogu. Postaram się monitorować na bieżąco wpisy i zapewniam realizację przekazania deklarowanego pokrycia kosztów w ciągu 24 godzin od zapoznania się z informacją.
Jeśli możliwe, jednak wolałbym, żeby Panowie skorzystali jednocześnie z usług kawiarenki, co obniżyło by moje koszty. Przewidziałem jednak w budżecie na ten cel kwotę 20 PLN, która powinna wystarczyć zasadniczo nawet na dwie wizyty, jeżeli nie uda się skoordynować.

Jednocześnie proszę o potraktowanie mojego apelu, jako priorytetowego, przed innymi apelami.

Nie podpisanie tej Deklaracji przez Pana Premiera i Pana Prezydenta mogło by bowiem skutkować opadaniem słupków w sondażach a co za tym idzie nawet dopuszczeniem (...ego*) PiS-u do władzy, a tego jak wiemy, ze źródeł dobrze poinformowanych - wyborcy już, by nie wybaczyli.

Pozdrawiam serdecznie
oczekując na odpowiedź

______
* Deklaracja Łódzka

PS
Rozumiem opory, mi też przyszło z trudem stosowanie się do *, niemniej jednak daję radę.
Naprawdę jest możliwe pilnowanie języka. Podobnie jak z tym myśleniem. Przeczytałem na murze, że nie boli - zaryzykowałem, a co tam - raz kozie śmierć. Myślę sobie, myślę. I proszę wymyśliłem, że to musiał być podstęp tego (...*). Ale niech nie myśli sobie, że ma monopol na myślenie i że tylko on jest inteligentny.
Pokażmy mu (temu ...*), że też umiemy, i potrafimy rozmawiać merytorycznie i na poziomie.

Apel ten kieruję do Pani Prezydentowej, w nadziei, że ma wpływ może jakiś albo dostęp do Pana Prezydenta. Może posłucha głosu rozsądku.

Ave

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz