Portal tvn24.pl podaje, że opóźnia się odsłuchanie nagrań z kokpitu TU 154 M, bo nasi śledczy mają trudności z ustaleniem jaką częstotliwość ma prąd w Moskwie.
Właśnie prąd miał bowiem zakłócić nagranie, na którym słychać dziwne buczenie. Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie stara się buczenie usunąć. Ale najpierw musi poznać częstotliwość prądu w Moskwie w dniu, w którym kopiowano nagranie z czarnej skrzynki.
22 listopada Międzypaństwowy Komitet Lotniczy ma przekazać Polsce czarne skrzynki z rozbitego samolotu. http://www.rp.pl/artykul/549594.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz